SEZON 3
Mei od razu po
usłyszeniu słów D’joka pomyślała : OCHO, AMNEZJA !
SK od razu
zawieźli D’joka do szpitala.
Po 3 godzinach
badań lekarz stwierdził chwilową amnezję.
Mei z tego
wszystkiego z płaczem wybiegła ze szpitala.
Dotarła pod swój
dawny dom.
Usiadła na ławce
i zaczęła myśleć :
„A jeśli on nigdy
nie odzyska pamięci ?! A jeśli zakocha się w innej ?! A jeśli ją zostawi ?!”
Te pytania
dręczyły Mei.
Przecież oni tak
długo są razem 3 lata (u nas 3 sezony)
Tak to zleciało.
I tak po prostu
będzie sobie przypominał od początku.
Ona nie umiałaby
zatwierdzić nowego D’joka.
Po prostu nie
umie.
Chciałaby, żeby
było jak dawniej.
Żeby to rudowłosy
ją przytulił kiedy będzie smutna, a nie jakiś inny D’jok.
Siedziała tak na
ławce wspominając ich wspólne chwile.
W pewnym momencie
pomyślała :
„Czemu ja się
poddaje ?! Przecież D’jok nie umarł. Nadal żyje i możemy wszystko naprawić. I
przecież lekarz powiedział, że to chwilowa amnezja.
Pewnie wszyscy są
na mnie wściekli. Nie dziwie im się. Przecież tak po prostu wybiegłam ze
szpitala”
Mei wstała i
hardo wyruszyła szukać Akademii.
I odziwo ją
znalazła.
Weszła do nowej –
lepszej Akademii.
Miała brązowo –
białe ściany i nowe głośniki.
Nową windę i
piękne kwiaty w korytarzu.
Na jednej ścianie
pisało : SNOW KIDS GOLA !
A po przeciwnej
stronie były drzwi z numerami pokoi i ich właścicielami.
Na jednych z nich
było napisane : Nr.15 Mei & D’jok
Licząc, że D’joka
nie będzie w środku, Mei weszła.
I faktycznie
jeszcze go nie było.
Zobaczyła tylko
piękny pokój z jej marzeń.
Ściany były jasno
brązowe, łóżko – marzenie, nowy holo-TV, łazienka i…
Na ścianie był
wywieszony ich zdjęcie.
Mei usiadła na
łóżku i znowu zaczęła wspominać.
Tyle razem
przeszli.
Mieli mieć nawet
dziecko, ale nie wyszło.
Na chwilę
zerwali, ale i tak ich miłość zwyciężyła.
Wybrała jego od
mega przystojnego chłopaka-kościotrupa z motorem.
Ale D’jok wcale
nie był gorszy.
Był lepszy.
Kiedy tak
siedziała nagle do pokoju wszedł D’jok.
Zobaczył Mei,
która siedzi skulona na łóżku.
- Co się stało,
Mei ? –
I tu ją zatkało.
Pamiętał jej
imie.
Przecież
zapomniał.
- Pamiętasz mnie
? – zapytała.
- Jasne i wiem,
że jesteś moją dziewczyną –
- Naprawdę ? –
- Oczywiście. Mei
ja wszystko pamiętam. To była chwilowa amnezja –
I po co Mei był
ten cały smutek.
D’jok wszystko
pamięta.
Nie będzie
musiała poznawać nowego D’joka.
Chłopak podszedł
do niej, usiadł na łóżku i objął ją ramieniem, a ona położyła mu głowę na
ramieniu.
Zaczęli wspominać
dawne czasy.
Ten dzień był
najdziwniejszy dla D’joka i Mei.
Jednak to co
miało się stać na drugi dzień, było jeszcze gorsze.
CDN
W następnym
rozdziale :
„„Mamy twoją dziewczynę…..”
„Pod warunkiem,
że oddasz swojego fluxa”
„NIE D’JOK”
_______________________________________________________________________
Tak się niecierpliwiłam, że postanowiłam dodać opowiadanie wcześniej.
Mam nadzieję, że wam się spodoba :D
Świetna notka. Bardzo mi się spodobało. Takie cudowne. Ale szybko się skończyło i moje marzenie prysło xD. Cóż... Czekam na nową notkę. Mam nadzieję, że mnie powiadomisz, nie?
OdpowiedzUsuńOwszem, owszem.
UsuńNiestety piszę tak krótko, ponieważ mój komputer jest do kitu :D I nie chce pisać więcej :(
Dzięki, że zajrzałaś na moją stronę ^^
Już się przyzwyczaiłam ,że pisze notki krótkie i wstawia je często.Rozdział mi się podobał i co mogę powiedzieć?Czekam na następny ^^
OdpowiedzUsuńKtoś tu mnie nie docenia .?...
UsuńPrzynajmniej wstawiam je często :D
Super... :) nie mam pojęcia jak skomentować
OdpowiedzUsuń