Troszkę o tym blogu < 3

Na tym blogu piszę historyjki ( wymyślone )
o drużynie Snow Kids.
Piszę głównie o mojej ulubionej parze czyli,
MEI I D'JOK. Bardzo ich lubię :)
Ale dodaję tu też historyjki pisane przez
moich znajomych < 3
Dlatego pod całym tekstem piszę autora.

Wika < 3

środa, 13 czerwca 2012

Odc.18 ''On jest w to wmieszany ?'


-         Ale jak to ? –
-         Nie chciał już ze mną rozmawiać : ( -
-         Pff…ale nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze –
-         Mam taką nadzieję –
-         To może tak na pocieszenie pójdziemy do kina, co ? –
-         W sumie..to ok. –
-         No i widzisz. To ubieraj się i idziemy –
Kiedy dziewczyny wyszły na miasto. D’jok i Micro siedzieli w pokoju i oglądali holo-TV. Nagle do pokoju wszedł Rocket. Miał smutną minę. D’jok od razu to zauważył i zapytał :
- Ej co jest ? –
- Zerwałem z Tią –
- Co ? Ale dlaczego ? –
- Bo myślała, że ją zdradzam –
- Ale z kim ? –
- Z jakąś blondynką, która chciała zrobić sobie ze mną zdjęcie –
- I co do tego ma zdrada ? –
- Tia myślała, że ją zdradzam. Już rozumiesz ? –
- Ale jesteś zirytowany – powiedział Micro Ice.
- A co ty byś zrobił, gdybyś zerwał z dziewczyną ? – zapytał Rocket.
- Poszukałbym innej –
- Ale ja nie jestem Tobą –
- Co masz na myśli ? –
- Ty nawet nie przejąłbyś się, gdyby jakaś dziewczyna z Tobą zerwała –
- A co mam pogrążyć się w depresji ? –
- Nie, ale ty traktujesz dziewczyny jak przedmioty –
- Wcale nie –
- A no tak. Przecież ty nigdy nie miałeś dziewczyny. Jesteś za tępy –
- Ej, Ej…Rocket nie przeginaj – powiedział D’jok.
Rocket po usłyszeniu słów D’joka, wyszedł z pokoju. Micro nawet się nie odezwał. Rudowłosy wyszedł z pokoju i poszedł do pokoju Mei. Nie wiedział, że dziewczyny wyszły do kina. Jak zobaczył pusty pokój, to od razu zadzwonił do swojej dziewczyny :
- Halo – odezwała się Mei.
- Gdzie jesteś ? –
- Z Tią w kinie –
- Uff..to dobrze –
- Nie martw się tak. Nikt mnie nie napadnie –
- No mam nadzieję. To miłej zabawy –
 - Pa –
Po tej krótkiej, ale sensownej rozmowie : P D’jok postanowił wrócić do pokoju i pogadać z Micro. W pokoju nie było Micro Ice, tylko liścik co w pokoju Mei i z tą samą treścią. A najgorsze było to, że jego przyjaciel zniknął. D’jok usiadł na łóżku i rozmyślał czy Micro nie jest wmieszany w tą sprawę, albo czy ten facet go nie porwał. W końcu postanowił do niego zadzwonić :
- Halo ? –
- Micro, gdzie jesteś ? –
- Eeee..no musiałem wyjść –
- Gdzie ? –
A nagle w tle odezwał się głos :
- to gdzie jest ta Mei ?  -
D’jok bardzo się zdziwił, ale i przeraził się na myśl, że chcą coś zrobić Mei.
- Micro, co to za głos ? –
- Co ?! Jaki głos ? –
- Gdzie jesteś ? –
- A co ty detektyw ? Muszę kończyć. Cześć –
Micro bardzo szybko się rozłączył. I w tym samym czasie Mei wróciła z Tią. Bez zastanowienia poszły do pokoju D’joka :
- Cześć – powiedziała Mei.
- Nic Ci nie jest ? –
- Eee… co ? –
D’jok opowiedział całą historię swojej dziewczynie :
- Co ? Ten sam liścik ? –
- Tak –
- A co na to Micro ? –
- Był bardzo nerwowy. A jakiś głos w tle, zapytał o Ciebie –
- Myślicie, że Micro ma coś z tym wspólnego ? – zapytała Tia.
- Raczej tak – powiedział D’jok.
- I co teraz ? –
- Nie wiem –
- A ja mam chyba pomysł. Mam w telefonie namierzanie innym telefonów. Możemy znaleźć Micro.
- Dobry pomysł, Mei. To dawaj –
Po 15 minutach Mei znalazła Micro Ice. Był on W centrum handlowym. Trójka od razu poszła w jego stronę. Kiedy byli już na miejscu od razu zauważyli swojego małego przyjaciela. Stał z tym samym facetem co zaatakował Mei.
- To on – powiedziała. –
- On tam z nim stoi. Chodzcie podsłuchamy ich rozmowę –
Przyjaciele podeszli bliżej, tak aby było wszystko słychać :
- musisz ja porwac. Chce żeby d’jok stracil caly sens zycia – ( przepraszam za błędy, ale nie dało się tu inaczej pisać )
D’joka zamurowało. Podobnie jak Tię i Mei. W tej chwili wszyscy byli bezradni jak dzieci. Nie wiedzieli co zrobić. Kiedy długowłosa się ocknęła, od razu poszła w przeciwną stronę. D’jok i Tia poszli za nią.
- No i co teraz ? – zapytała Mei.
- Nie wiem, ale nie pozwolę Cię skrzywdzić –
Słowa D’joka wsparły Mei. On nie mógł jej tak po prostu stracić. Kochał ją jak nigdy nikt nikogo nie kochał. Była ona jego całym życiem. Podobnie Mei. Ona też bardzo kochała D’joka i bez niego nie poradziłaby sobie.
- Cieszę się, że Cię mam – powiedziała.
______________________________________________________________
Cały czas jestem zła, że te rozdziały są takie krótkie -.- Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli za to : )

2 komentarze:

  1. Dzięki dzięki dzięki :D Nowe opowiadanie i bardzo się cieszę! Treść za przeproszeniem zajebista!Czekam na następne!

    OdpowiedzUsuń