- Ale ja zadbam o to by to
się już nie powtórzyło –
Mei uśmiechnęła się. D’jok
objął ją ramieniem i włączył holo-TV.
- Uwaga, uwaga. Już dzisiaj
odbędzie się wyrok w sprawie Sonnego Blackbonesa –
D’jok, aż wstał z łóżka z
wrażenia, z resztą tak samo jak Mei.
- Co to ma znaczyć, że WYROK
?! –
- D’jok, musimy tam jechać –
- Ale ty jesteś chora, sam
pojadę –
- Bardzo dobrze się czuję –
Mei weszła do łazienki i po 5
minutach wyszła z niej ubrana.
- Ale mei, nie możesz –
- Mogę, mogę. Chodź –
D’jok i Mei w pośpiechu
wyszli z Akademii. Zamówili „latającą taksówkę” i po 15 minutach dotarli do
sądu. D’jok i Mei ( trzymając się za ręce ) wlecieli z hukiem do sądu. Na ławce
zobaczyli skutego Sonnego.
- Tato, o co chodzi ? –
zapytał zszokowany D’jok.
- Nie wiem. Złapali mnie
dzisiaj w mieście –
- Coś tu jest nie tak –
I tu nagle pojawił się
komunikat :
- Wszyscy proszeni są do Sali
sądowej –
D’jok i Mei weszli do
ogromnej, ciemnej Sali. Było tam zimno i złowrogo. Mei nagle ujrzała swoich rodziców
siedzących na ławce. Podeszła do nich :
- Co wy tu robicie ? –
- O, to ty Mei. No bo wiesz….wczoraj
napadł nas ojciec D’joka –
- CO…?! –
Długowłosa nie dokończyła bo
odciągnął ją D’jok :
- Musimy już siadać –
- Ale oni mówią, że Twój
ojciec ich wczoraj napadł –
Aż tu nagle odezwał się
sędzia :
- Ponieważ Sonny Blackbones
ma za mało świadków, czy ktoś z Sali chce zeznawać ? –
- TAK, JA ! – Mei wstała.
- Proszę –
D’jok chciał zatrzymać Mei,
ale ona się nie dała. Podeszła do barierki :
- No więc, co Pani robiła
wczoraj wieczorem ? –
- Byłam w Akademii –
- Dobrze, a ma Pani jakieś argumenty,
że Sonny Blackbones NIE napadł na tych państwo ? –
- Tak. Mój chłopak D’jok był
wczoraj razem ze swoim ojcem –
- To prawda, D’joku ? –
D’jok wstał :
- Tak –
- A są na to jakieś dowody ? –
- Tak. Mam zapisaną naszą
rozmowę telefoniczną –
D’jok włączył głośnik :
- Cześć synu –
- Cześć tato –
- Możemy się dzisiaj spotkać
? –
- Jasne –
I tu nagranie się skończyło :
- Czy mają państwo coś na
swoją obronę ? –
- D’jok też na nas napadł –
odezwał się ojciec Mei.
- Nie mieszajcie w to D’joka.
On był wczoraj ze mną, po tym jak wrócił ze spotkania z jego ojcem –
- Za 5 minut ogłoszę wyrok –
Wszyscy opuścili salę. Mei
wyszła pierwsza i szybko powędrowała przed sąd, a za nią poszedł D’jok.
- Mei, nie wierzę, że to
zrobiłaś –
D’ok. pocałował swoją
dziewczynę, która cały czas była wstrząśnięta.
- Musiałam to zrobić. Dla
Ciebie –
Para zaczęła się namiętnie
całować. Jednak przerwał im komunikat, o wejściu na salę. Wszyscy do niej
weszli. Mei i D’jok usiedli koło siebie i mocno trzymali się za ręce.
- Uwaga, Uwaga. Sonny
Blackbones zostaje oczyszczony ze wszystkich zarzutów, a państwo Skandy dostają
500 jednostek grzywny, za kłamanie przed sądem –
Mei i D’jok poczuli ulgę. Rudowłosy pocałował Mei w czoło i ją przytuli__________________________________________________________
Cześć jestem Magda. Liczę, że rozdział wam się spodoba : )