Troszkę o tym blogu < 3

Na tym blogu piszę historyjki ( wymyślone )
o drużynie Snow Kids.
Piszę głównie o mojej ulubionej parze czyli,
MEI I D'JOK. Bardzo ich lubię :)
Ale dodaję tu też historyjki pisane przez
moich znajomych < 3
Dlatego pod całym tekstem piszę autora.

Wika < 3

środa, 4 lipca 2012

Odc.24 ''Najpierw kolacja, potem kłopoty''


Pod wieczór D’jok postanowił zaproponować Mei kolację. Wszedł do pokoju, gdzie dziewczyna siedziała na łóżku i pisała SMS :
- Cześć Mei – powiedział D’jok.
- Cześć –
- Miałabyś ochotę pójść ze mną na kolacje Walentynkową ? –
- Jasne. Czekałam Az mnie zaprosisz –
- Serio ? –
- Tak. To ja idem się przygotować –
- Ok –
Ponieważ D’jok był już w garniturze, tylko czekał, aż Mei się wystroi. Po 30 minutach dziewczyna wyszła z łazienki w czarnej, skórzanej sukience ( no wiecie jakiej ) butach na obcasach i w ogromnej ilości biżuterii. Włosy miała rozpuszczone. Jednym słowem wyglądała SUPER.
- Wow, ale wyglądasz – powiedział D’jok.
- Że źle ? –
- Niee… wręcz przeciwnie –
- Dzięki. To idziemy ? –
- Tak –
Kiedy D’jok i Mei wyszli na kolację, Tia siedziała w pokoju i szukała w Internecie wiadomości na temat ojca Pablito. Nagle do jej pokoju wszedł Micro Ice :
- Cześć, co robisz ? –
- Szukam wiadomości na temat ojca Pablito –
- Co wy macie z tym Pablito ? Już cały Akillian o tym gada –
- Bo to ciekawe –
- Ehhh….a gdzie D’jok ? –
- Zapewne na kolacji z Mei –
- Z jakiej okazji –
- Kretynie -.- Dzisiaj są Walentynki –
- Ołłł….faktycznie –
- Nooo….. –
- Dobra ja spadam to Ahito i Thrana –
- Yhy… -
Po baaardzo romantycznej kolacji, Mei i D’jok poszli jeszcze na spacer do parku. Po chwili usiedli na ławce i paczali ( jak ja to mówię :D ) na piękny zachód słońca ( taki tekst jest bardzo często używany w „Romantico – serialach”) Wkrótce zaczęli się całować. Po jakiś 5 minutach skończyli i postanowili wrócić do Akademii :
- Dzięki D’jok, było super –
- Nie ma sprawy –
- Wiesz, że Cię kocham –
- Wiem i ja Ciebie też –
Po bardzo romantycznej rozmowie, Mei poszła do łazienki, a D’jok włączył holo-TV. Po wyjściu z łaźni, długowłosa wzięła telefon do ręki i zadzwoniła do swojej mamy. Jednak ona w ogóle nie odbierała. Mei nie przejęła się tym bardzo i w końcu poszła spać. Na drugi dzień SK jak zwykle mieli trening. Po treningu Tia i Mei poszły na zakupy :
- Tia, i jak ? Znalazłaś cos o ojcu Pablito ? –
- Niestety nie, ale nadal będę patrzeć –
- Wiesz co..to robi się nudne –
- No, ale tak bardzo chciałaś się dowiedzieć –
- Trudno..już nie…
Nagle ktoś napadł Mei od tyłu. Tia próbowała uwolnić przyjaciółkę, ale napastnik był szybszy i silniejszy. Od razu wziął długowłosą do ogromnego, czarnego auta i odjechał. Jednak zostawił nagranie. Specjalnie go upuścił, żeby Tia go przejrzała i dowiedziała się czegoś o tym facecie. Od razu po powrocie pobiegła do pokoju D’jok i o wszystkim mu opowiedziała.
_______________________________________________________________
Dzisiaj trochę krótsze, ale miałam mało czasu na napisanie. Mam nadzieję, że wam się spodoba : )

7 komentarzy:

  1. Fajne :p Ciekawa jestem co bd dalej ! heh

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne?Zajebiste!Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawde super!
    Czekam na następny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    zapraszam na blog www.Iza-Jonas.blogger.com
    czy jaktam sie to pisze

    OdpowiedzUsuń