D’jok znalazł w kieszeni swój
telefon. Szybko wybrał numer do Tii. Niestety nie było zasięgu :
- Holera – krzyknął rudowłosy.
- Co ? –
- Nie ma zasięgu –
- Świetnie -.- -
Chłopak próbował jeszcze 5
razy zadzwonić do Tii, ale cały czas nie było zasięgu. Jednak D’jok się nie
poddał, więc wstał i od razu wyświetliła mu się jedna kreska. Rudowłosy jeszcze
raz zadzwonił do Tii. Dziewczyna w końcu odebrała :
- Hę ? –
- Tia, musisz nam pomóc –
- D’jok ? Co się z wami
dzieje ? Gdzie jesteście ? –
- W tym starym budynku, w
pokoju z plakietką „ Pokój pana R „ –
- Ok. zaraz wezmę resztę i
was uwolnimy –
Po tych słowach Tia
rozłączyła się i przystąpiła do działania. Pobiegła do świetlicy gdzie SK
oglądali holo – TV :
- Chłopaki, musimy pomóc D’jokowi
i Mei –
- Co ?! Ale w jakim sensie ? –
zapytał Thran.
- Ktoś ich tam uwięził –
- No to jedziemy –
SK szybko wsiedli w jakiś
latający samochód ( durna nazwa ) i szybko ruszyli w stronę starego budynku. Jechali
i jechali tym starym, latającym samochodem :
- Wiecie co, wywnioskowałem,
że ten samochód to jakiś stary jest – powiedział Micro.
- Na serio ? Nie wiedziałam –
odezwała się Tia.
Kiedy wreszcie dotarli do
ruin, szybko pobiegli do pokoju z napisem „ Pokój pana R „ i od razu wzięli się
za otwieranie klatki. Zajęło im to jakieś 15 minut. Po tej baaardzo trudnej
pracy, wreszcie uwolnili Mei i D’joka. Niestety długowłosa była w bardzo złym
stanie. Podczas czekania na Sk, zemdlała.
- Co jej jest ? – zapytała Tia.
- Zemdlała –
- Dlaczego ? –
- A co ja lekarz ? –
- No nie ważne –
SK wynieśli Mei do starego,
latającego auta ( chyba muszę zmienić nazwę -.- )
I szybko odlecieli na tym
cudzie techniki, kiedy u nas w latach : 2035 – 2067 powinny wyjść na rynek. Ale
zmierzając do przygody D’joka i Mei to SK wrócili do Akademii. Szybko zanieśli
dziewczynę do lekarki. Po jakiś 2 godzinach, dziewczyna się obudziła ze snu (
spokojnie, D’jok nie musiał jej całować. Chociaż dobrze by było ) i mogła
wrócić do pokoju. Cały czas był przy niej D’jok.
- D’jok, nie musisz tu tak
siedzieć przy mnie. Włącz Se holo – TV –
- Może masz racje –
I oczywiście w tym dialogu
występuje kolejne dzieło techniki : HOLO-TV. To tak samo jak latające auta,
powinny wyjść na rynek w latach : 2034 – 2075. Kiedy wy już będziecie umierać,
wasze wnuki będą oglądać holo – TV. I znowu nie skupiłam się na opowiadaniu. Ekhem..więc
tak : D’jok w końcu postanowił pójść do świetlicy. Oczywiście obiecał Mei, że
zaraz wróci. Jednak ona martwiła się, że on za bardzo się nią przejmuje. No,
ale nic..taka miłość. I znowu się nie skupiłam. Chyba nie dokończe tego
opowiadania : No więc jak D’jok był w świetlicy ( kolejna durna nazwa ) Mei
siedziała i malowała sobie paznokcie. Po jakiś 30 minutach, przyszedł do niej D’jok.
- Cześć piękna –
- Cześć –
- Nie nudzisz się ? –
- A mam wybór ? –
- Przepraszam –
D’jok usiadł koło Mei i objął
ją ramieniem, ona wtuliła się w niego. I tak siedzieli oglądając holo – TV.
Oczywiście było im super, ponieważ mogli być razem. Oni baaaaaardzo się
kochali. Nigdy nie widziałam takiej kochającej się pary. Jak to się mówi : Miłość
od pierwszego wejrzenia. Taaa, ale to zdarza się raz na milion, a wracając do
naszej pary : Gdy tak siedzieli i oglądali horror, nagle wszedł do ich pokoju
Micro :
- Siema gołąbeczki –
- Nie umiesz pukać ? –
zapytała Mei.
- Najwyraźniej nie –
- Chcesz coś konkretnie –
- Owszem. Potrzebujemy D’joka
–
- Po co ? – zapytał zirytowany.
- Booo..no nie ważne. Musisz
ze mną iść –
- Ehh..no ok –
D’jok poszedł z Micro do
świetlicy, gdzie czekał na niego Rocket.
CDN
super!!!!!! Dobrze że to się tak potoczyło, szkoda że nie pociągnęłaś akcji... no wiesz jakiej (w której Mei i D`jok byli uwięźeni) Ciekawe co się dalej stanie... Już się nie mogę doczekać... xD
OdpowiedzUsuńPOZDRO..;D
Ehhh...nie mogłam się skupić. Jak pewnie wiesz, po przeczytaniu tego : )
UsuńFajne opowiadanie ! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki : )
UsuńSuper opow.... Pędze czytać kolejny rozdzialik :-D
OdpowiedzUsuń