- COOOO ?! – krzyknął wściekły
D’jok.
- No to co mówię –
- I nic nie zrobiłaś ? –
- Próbowałam, ale on był
silniejszy –
- No nie ważne. Trzeba jej
szukać –
- Mam tu coś co może nam
pomóc –
Tia pokazała kasetę z
nagraniem. Od razu włożyła ją do laptopa i włączyła film. Na ekranie ukazał się
jakiś facet w kapturze :
„Zapewne
oglądasz ten film, kiedy już porwałem Mei. Jest mi ona potrzebna, ale spokojnie
nie chce z niej wyssać fluxa. Po prostu może mi pomóc w odnalezieniu pewnej
rzeczy. Oddam ją za jakieś 4 miesiące. Nic jej nie będzie jak ją oddam. Liczę,
że cierpliwie będziecie na nią czekać. Bo jeśli spróbujecie ją ratować, to ona
od razu zginie. Do zobaczenia ! „
Po oglądnięciu tego, D’jok i
Tia osłupieli. Po 5 minutach D’jok oświadczył :
- Musimy jej szukać –
- Przecież facet wyraźnie
powiedział, żeby jej nie szukać –
- I co ? Będziemy tak
bezczynnie siedzieć ? –
- Jak coś zrobimy to on ją
zabije, D’jok –
- Już raz ją straciłem. Drugi
raz nie mogę –
Po tych słowach, chłopak
wyszedł z pokoju. Tia nie wiedziała co chce zrobić rudowłosy, dlatego za nim
pobiegła. Chłopak szedł ciemnymi ulicami. Było widać, że wie gdzie może znajdować
się Mei. Szedł i szedł, a za nim Tia. W końcu dziewczyna zmęczyła się i
podeszła do D’joka :
- To nie ma sensu. Teraz jej
nie znajdziemy –
- Nie pozwolę żeby coś jej
się stało –
- Rozumiem, ale jest ciemno.
Nie ma szans na odnalezienie jej –
- Ja wiem, gdzie ona może być
–
- Oświeć mnie –
- Pamiętasz ten stary,
opuszczony budynek, gdzie kiedyś już była porwana ? –
- Noo…mniej więcej –
- Ona może tam być –
- A masz pewność ? –
- Nie, ale trzeba spróbować –
W końcu Tia i D’jok doszli do
starego, ciemnego i opuszczonego budynku. W sumie można było to nazwać RUINAMI.
D’jok wszedł pierwszy. Nic nie było widać, ale od czego są komórki. Poświecił
trochę nią po drzwiach różnych pokoi. Na jednych z nich było napisane : „Pokój TortuR „
D’jok wiedział, że tam może
być Mei, więc szybko wszedł do tajemniczego pokoju. Jednak nic w nim nie było.
Postanowił poszukać dalej. Po chwili zobaczył inne drzwi z równie dziwnym
napisem : Pokój pana . R
Rudowłosy bez zastanowienia
wszedł do pokoju „Pana R” i zobaczył leżącą na ziemi Mei. Chłopak szybko do
niej podszedł i próbował ją uwolnić, jednak ona się nie dawała :
- D’jok, to pułapka –
Po tych słowach zza cienia
wyszedł Rocket z jakimiś facetami „Gorylami”
- No, no, no. Widzę, że ktoś
tu nie przestrzega zasad –
- Uwolnij ją –
- Czy w nagraniu, nie
wyraźnie mówiłem, że oddam ją za 4 miesiące ? –
- Taaa jasne..oddał byś =
- Ktoś mi tu nie wierzy. Możesz
się jeszcze wycofać, a nikt nie ucierpi –
- Nigdzie się nie ruszam bez
Mei –
- Twój wybór. Chłopaki na
niego –
Wielcy faceci rzucili się na
D’joka. Chłopak próbował się bronić, jednak oni byli silniejsi. Uchwycili D’joka
i wrzucli do jakiegoś lochu ( jeśli można to nazwać lochem ) i zamknęli kraty. Rudowłosy
krzyczał, żeby oddali mu Mei, jednak nikt nie słuchał. Rocket i jego banda
wzięli Mei i zamknęli drzwi. Rudowłosy wiedział, że nic nie może zrobić. Postanowił
więc czekać. Po nocy spędzonej w zimnym pomieszczeniu, D’jok próbował otworzyć
kraty. Nagle ktoś otworzył drzwi. Był to duży facet ( ten sam co go uwięził ), który
trzymał Mei. Wtrącił ją do „lochu” gdzie przebywał D’jok. Zaraz po tym, Rocket
wszedł do pokoju :
- Nie jest już nam potrzebna.
Jednak ona nic nie wie –
Po tych słowach Rocket z
kolesiami wyszedł i zamknął drzwi. D’jok podszedł do związanej Mei, która cała
się trzęsła z zimna. Rudowłosy uwolnił ją i mocno przytulił.
- Cieszę się, że znowu jesteś
ze mną – powiedział.
- Wydostaniemy się stąd ? –
- Obiecuję -
Wika zadziwiasz mnie :)Fajny pomysł :D Czekam na następny rozdział:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł XD
OdpowiedzUsuńciekawe co się jeszcze zadarzy ^^
czekam na następny rozdział :)
zapraszam do mnie i SM - nowy rozdzialik już wstawiony:D
Świetny pomysł , Czekam na następny rozdział ! ^^
OdpowiedzUsuńSUPCIO!!!!!!!!!! ALE SIĘ WYSTRASZYŁAM... uff ulżyło mi... ciekawe co będzie się działo dalej...
OdpowiedzUsuń^^
Ja niestety nie będę przez jakiś czas pisała więc... może od nowa przeczytam twojego bloga... ;)
POZDRO...:D