Nagle do pokoju wszedł Arch.
- Dowiedziałem się co się stało. Nic wam nie jest ? - zapytał Arch.
- Nie - powiedział D'jok.
- Na pewnk, wiem, że ty Mei uzdrowiłaś Djoka, ale po za tym to coś się stało ? - zapytał Arch.
- Nie - powiedziała Mei.
- No dobrze, skoro nic się nie stało. Ja idę jeszcze muszę coś załatwić. Jak by co, to jest Clamp i Dame simbaj - powiedział Arch.
- Dobrze - powiedział D'jok.
- Mei czemu nie powiedziałaś Archowi o matce ? - zapytał D'jok.
- Pewnie już o tym wie - powiedziała Mei.
- Jak chcesz - powiedział D'jok.
- Mam prośbę - powiedziała Mei.
- Tak ? - zapytał D'jok.
- Zostaniesz tu jeszcze ze mną ? - zapytała Mei.
- Jasne, przecież bym Cię nie zostawił - powiedział D'jok.
- Dzięki - powiedziała Mei.
- A propo gdzie jest Tia ? - zapytał D'jok.
- Poszła gdzieś z Rocketem - powiedziała Mei.
- Aha - powiedział D'jok.
Po chwili oboję zasnęli. Tia weszła do pokoju i zobaczyła śpiącą parę, przykryła ich kocem i wyszła. Po kilku godzianch się obudzili.
- Chyba mi się przysnęło - powiedziała Mei.
- No, mi też - powiedział D'jok.
- Zaraz, która jest godzina ? - zapytała Mei.
- Piąta - powiedział D'jok.
- Mamy trening ! - powiedziała Mei.
- Tak ? No to chodź - powiedział D'jok i oboje pobiegli na trening.
- Przepraszamy za spóźnenie - powiedziała Mei.
- Spokojnie. Zapraszam do holo-trenera. Clamp daj i Shedowsów - powiedział Arch.
Piłka poleciała do góry. Przejął ją D'jok, podał do Micro Ice, który zdobył gola.
- Świetnie wam idzie - powiedział Arch.
Piłkę przejął znowu D'jok, podał do Rocketa, który podał do Mei. Dziewczyna strzeliła gola.
-Świetnie Mei, kończymy trening - powiedział Arch.
Drużyna wyszła z holo-trenra i poszła do świetlicy. Oglądali mecz Xesons vs. Shedows.
- Ale Shedowsi beznadziejnie grają - powiedział D'jok.
- Mamy szanse z nimi wygrać - powiedziała Mei.
- I to duże - powiedziała Tia.
Mecz przerwał komunikat :
- Witam was tu Cally Mistic, właśnie dotarła do mnie widomosć, ż aresztowano matke Mei z druzyny SK, za próbę zabójstwa D'joka z drużyny SK. Dziękuje.
- Mówi się trudno - powiedziała Mei.
- Ale to Twoja mama - powiedziała Tia.
- Matka - zabójca - powiedziała Mei.
- No, ale ona Cię....-Tia niedokończyła, poniewaz wściekła Mei jej przerwała.
- Daj mi spokój - krzyknęła wściekła Mei.
- Dobra, dobra - powiedziała przerażona Tia.
Nadszedł dzień meczu.
- Słuchajcie, dzisiaj gramy mecz o ćwierć finały. Mam nadzieję, że dacie radę - powiedział Arch.
- GO SNOW GO ! - krzyknęła drużyna.
Wyszli na boisko.
- Witam was tu Cally Mistic. Dzisiaj będę komentowała mecz SK vs. Shedows. Piłka poleciała do góry, trwa walka o piłkę, jednak D'jok ją przejął, podał do Rocketa. Jednak Rocketowi piłkę odebrał gracz drużyny Shedows, podaje do Sinedda, Sinedd biegnie do bramki, jednak Mei odbiera mu piłkę. Mei biegnie przez boiska, uu...okropny faul Sinedda. Na szczęście Mei szybko się podnosi. Rzut karny wykonuje D'jok. Piłka leci i trafia do bramki Shedowsów. Piękny gol SK. Koniec pierwszej połowy.
W szatni SK :
- Świetnie wam poszło - powiedział Arch.
- Dzięki trenerze - powiedziała Drużyna.
Koniec przerwy :
- Zaczynamy drugo połowę. Piłka w gorze, przejmuje ją Sinedd, podaję ją do koelgi z druzyny, jednak piłkę odbiera mu ją Mei. Biegnie do bramki, omija obrońców i zdobywa gola dla drużyny SK
-Świetnie Mei - powiedział D'jok.
- I tym golem SK wygrywają mecz. Przechodzą do pół finałów. Gratuluje. Komentowała dla was Cally Misitc.
W szatni SK :
- Gratuluję wam ! Jednak jutro macie trening - powiedział Arch i wyszedł.
- Mei żeby to ućcić zapraszam Cie do SPA - powiedziała Tia.
- Serio ? Skuszę się - powiedziała Mei.
- Heh,no to chodźmy - powiedziała Tia.
- Cześć, będziemy za dwie godziny - powiedziała Mei.
Dziewczyny poszły do SPA. Siedziały w basenie z błotem.
- Ale luzik - powiedziała Mei.
- Tak ,a przed nami jeszcze masarze,kąpiel w olejkach i wodne łóżko - powiedziała Tia.
- Ale fajnie - powiedziała Mei.
Po kąpieli w błocie przeszły do masarzu.
- Jeestem w niebie - powiedziała Mei.
- A ja wyrzej - powiedziała Tia.
- Heh - zasmiała sie Mei.
Po masarzach przeszły do kapieli w olekjach, a po tym do łóżka wodnego.
- Emm...Mei chyba się topie - powiedziała Tia.
- Wiem, tak to czuć - powiedziała Mei.
- Noo - powiedziała Tia.
- Szkoda, że to koniec - powiedziała Mei.
- Możemy isć jeszcze na lody - powiedziała Tia.
- Noo ba, pewnie, że idzimy - powiedziała Mei.
Po wyjsciu ze SPA. Poszły na lody.
- Mmmm...pyszne - powiedziała Mei.
- Uwielbiam takie dni, szczególnie z moją najlepszą przyjaciółką - powiedziała Tia.
- Ja też - powiedziała Mei.
- A co do Twojej mamy, to przepraszam, Wiem co przeszłaś - powiedziała Tia.
- To ja przepraszam, nie powinnam była na Ciebie krzyczeć - powiedziała Mei.
-Nic się nie stało. A no właśnie, co z tym Smogiem ? - zapytała Tia.
-Dame Simbaj powiedziała, ze jak za każdym razem się wściekne to będzie się pojawiał. Ale to mi nie będzie szkodziło. A wogóle to go nawet lubię - powiedziała Mei.
- Dlaczego ? - zapytała Tia.
- Dzięki niemu wyglądam groźniej - zaśmiała sie Mei.
- To prawda - pwoiedziała Tia.
Po zjedzeniu lodów, wróciły do Akademii. Poszły do pokoju. Po chwili reszta drużyny przyszli do dziewczyn.
- No i jak ? Zrelaksowałyście się ? - zapytał D'jok.
- I to jak. A wy co robiliście ? - zapytała Mei.
- Oglądalismy mecz - powiedział D'jok.
- Fajnie, a kto z kim grał ? - zapytała Mei.
- Xenons vs. Red Tigers - powiedział D'jok.
- Nie nudziliście się ? - zapytała Mei.
- To i tak było lepsze, od tego romantyczengo filmu - powiedział D'jok.
- Zdecydowanie - powiedział Micro Ice.
- A co teraz będziemy robić ? zapytał D'jok.
- Tia, masz jeszcze jakieś filmy ? - zapytała Mei.
- Tak jakis horror - powiedziała Tia.
- No to świetnie, oglądamy - powiedziała Mei.
Drużyna usiadła i zaczęła oglądać.
- Zaczyna sie nie ciekawie - powiedział D'jok.
- Może sie rozkręci - powiedziała Mei.
- Ale wiecie, że do tego są okulary 3D - powiedziała Tia.
- Daj - powiedziała Mei i założyła okulary. - Wow ! Ale odjazd.
- Serio ? - zapytał D'jok.
- No, włóż i się przekonaj - powiedziała Mei.
Drużyna włożyła okulary.
- WOW ! Super - powiedział Micro Ice.
-Mówiłam, że się rozkręci - powiedziała Mei.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz